Trzy proste poranne kroki, które odmieniły moje życie z cukrzycą
Czy kiedykolwiek obudziłem się rano z niepokojącą myślą: „Co się stanie, jeśli dzisiaj znowu podniesie mi się poziom cukru?”
Prawie każdy poranek moich lat emerytalnych zaczynał się od tego uczucia. Kiedy skończyłem sześćdziesiąt lat, diagnoza cukrzycy typu 2 wywróciła do góry nogami wszystko, do czego byłem przyzwyczajony.
To było tak, jakby życie było już podzielone na „przed” i „po”, z niczym innym, jak tylko ciągłymi ograniczeniami, strachem i tabletkami. Wtedy nie wyobrażałam sobie, że zaledwie trzy proste poranne kroki mogą nie tylko zmienić wyniki moich badań, ale także przywrócić mi radość życia. To historia małych kroków, które doprowadziły do wielkich rezultatów – i pomogły mi pokonać chorobę, którą wcześniej uważałam za nieuleczalną.
Krok pierwszy: Śniadanie bogate w białko zamiast pułapki węglowodanowej
Kiedy pierwszy raz zapytałam moją lekarkę: „A może spróbuję innego śniadania?”, uśmiechnęła się tylko i odpowiedziała: „To już jakiś początek”. Moje standardowe śniadanie było znajome – kromka chleba, muffinka, słodkie płatki śniadaniowe albo banan. Szybkie, sycące i, jak myślałam, zdrowe. Ale lekarka wyjaśniła, że poranne skoki cukru we krwi są najczęściej spowodowane przez szybko działające węglowodany.
Poradziła mi: „Postaraj się nie jeść słodyczy rano przez co najmniej tydzień. Jedz twaróg, jajko, plasterek szynki – wszystko z białkiem i minimalną ilością cukru”. Na początku wydawało mi się to dziwne – jak można zjeść śniadanie bez owsianki i słodyczy? Ale postanowiłam spróbować. Pierwszy dzień zaczęłam od miski twarogu, jajek na twardo i filiżanki zielonej herbaty. Bez słodyczy, ale z nieoczekiwanym uczuciem sytości.
Po kilku tygodniach zauważyłam, że po śniadaniu nie czułam już senności, zawroty głowy zniknęły, a poziom cukru we krwi przestał się wahać. Zaczęłam nawet prowadzić dziennik: zapisywać, co jadłam i jak się czułam. Okazało się, że cudów nie potrzeba – wystarczyła zmiana nawyków.
Wskazówka: Zastąp śniadanie bogate w węglowodany śniadaniem bogatym w białko przez co najmniej trzy dni. Twój organizm na pewno Ci podziękuje.